Długo mnie tu już nie było, ale już powróciłam :)
Zaległości sporo, ale zaraz to nadrobię :)
Podczas organizowanego przeze mnie candy trafiłam na blog pełen cudności :)
razem z córcią oglądałyśmy wspaniałą biżuterię tworzoną z sercem i duszą :)
Viktoria oszalała na punkcie słodkiej babeczki :)
I tak narodził się pomysł wymianki przedświątecznej z
onlyhope
onlyhope
Zrobiłam dla przemiłej Moniki szkatułkę na biżuterię w jej ulubionych kolorach.
Do wymiankowej paczki trafiły również inne skarby,
ale w gorączce pakowania się na wyjazd zapomniałam zrobic więcej zdjęć :(
wiem, wiem - gapa ze mnie :)
ale na szczęście możecie obejrzeć je tu
a przy okazji może znajdziecie coś dla siebie :)
Otrzymałyśmy z Moniką paczki tego samego dnia :)
Jakie to cudowne uczucie jak otwierasz kopertę i znajdujesz w środku tyle wspaniałości :)
I mina Viktorii na widok przesłodkiej babeczki bezcenna :)
Zobaczcie jakie cuda do mnie dotarły :
herbatka świąteczna przepyszna!
lizaki i czekolada w oka mgnieniu zniknęły za sprawą Viktorii, zaraz po zrobieniu zdjęć :)
Przesłodki torcik, który do dzisiaj macam - tak bardzo mi się spodobał :)
i dietetyczne słodkie kolczyki :*
i babeczkowe cudo, które skradło moje serduszko :*
Misia i wisiorek z babeczką Viktoria odrazu zabrała i nie pozwoliła nikomu dotykać :)
Nawet zdjęcia nie pozwoliła sobie zrobić :)
udało się uchwycić babeczkę jak Viktoria zasnęła:)
A na choince zawisły takie cudeńka :)
Moniko jesteś kochana :*
dziękujemy razem z Viktorią z całego serduszka :*
Mam nadzieję, że nasza znajomość nie zakończy się tylko na tej wymiance :)
A Was zapraszam do odwiedzania i składania zamówień na
blog http://onlyhope-art.blogspot.nl/ :)
Biżuteria, w której znajdziecie serce i duszę osoby, która ją tworzy !
Naprawdę polecam z całego serca !
Do zaległości zaliczam także wymiankę kartek świątecznych w scrap-ścinkach :)
a oto kartka, która powstała z tej okazji :
Białe śnieżynki robione embossingiem na gorąco - pierwszy raz :)
nagrzewnica, pudry i tusz czekały na mnie w jednej z paczek,
o których pisałam wcześniej :)
o których pisałam wcześniej :)
Jako, że grypa i zapalenie zatok dopadło mnie prawie zaraz po przyjeździe do Polski,
zrobiłam mało zdjęć świątecznych przygotowań :(
Ale utrwaliłam dekorację "sufitową" mojej mamy :)
A tak oto moje dziecko uczyło się wałkować ciasto na pierogi:)
Sylwestrowych zdjęć niestety również nie mam :(
pierwszy raz spędziłam sylwestra w Holandii i jestem przerażona :)
od samego rana niesamowity huk :) czułam się jak na wojnie :)
ale dwugodzinne oglądanie noworocznych fajerwerków bezcenne :)
A Nowy Rok przyniósł ze sobą wielką niespodziankę :)
i to dosłownie - 1 stycznia przyniósł nam takie oto nowiny :)
Dla pewności potwierdzone trzy razy :)
Dziękuję Wam za odwiedziny i każde miłe słowo :*
życzę wszystkim miłych niespodzianek w Nowym Roku :*
Pozdrawiam cieplutko
Agnieszka